Część stron internetowych ma głupie zabezpieczenie przed używaniem kopiuj/wklej na treści. Nie wiem czemu ma to służyć ale skutkuje tylko wkurzeniem odbiorcy treści. Bardzo często szukam czegoś, kopiuję fragment tekstu i szukam dalej.
Ostatnio zakupiłem nowy monitor G-Master GB3461WQSU Red Eagle.
Domyślnie po podłączeniu go Windows 10 ustawia się rozdzielczość ekranu 3440×1440 przy odświeżaniu 144Hz. U mnie podłączony jest kablem DP-DP o długości 3m (jakaś tanizna – ~40zł)
Po wybudzeniu systemu z uśpienia pojawiły się problemy z obrazem: jego brak, zielone pasy na dole ekranu lub na całym ekranie.
Problem dość często spotykany i opisywany na forach internetowych.
Obejście problemu (1): wyłączenie i włączenie monitora
Obejście problemu (2): zmiana częstotliwości odświeżenia na 120Hz
Rozwiązanie problemu: zmiana kabla na lepiej wykonany/droższy (w okolicach 100zł). Zakupiłem kabel DP-DP 1.4 o długości 3m, firmy mało znanej u nas w kraju. Po zmianie kabla problem całkowicie zniknął.
Jeśli po instalacji oh-my-zsh w konsoli WSL widzimy krzaczki jak poniżej to oznacza to brak zainstalowanych fontów w Windows. Oczywiście zakładam, że powerline fonts zostały zainstalowane na Ubuntu.